Geotechnika, geologia inżynierska i geologia środowiska
Badania poziomu zanieczyszczenia gruntów oraz wody gruntowej - dlaczego warto to robić ?
Część terenów budowlanych (dotyczy to również terenów pozamiejskich) mogła mieć swoją indywidualną, i czasem dość specyficzną historię. Historię związaną chociażby z wcześniejszym wykorzystywaniem przemysłowym, z działalnością około-rolniczą lub w niektórych przypadkach - z najzwyklejszą niefrasobliwością wcześniejszych gospodarzy lub dzierżawców terenu. Ślady takich historii w części przypadków przekładają się na skład chemiczny gruntów i wód gruntowych. Tak się zdarza, chociaż okolica jest sielska, a zielony kolor trawy usypia ostrożność każdego.
Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości - w takich wypadkach zawsze zalecane jest zrobienie badań geośrodowiskowych pod kątem zawartości metali ciężkich, związków ropopochodnych, WWA, BTEX oraz zawartości innych związków chemicznych (takich jak np. pestycydy, fenole i chlorofenole).
Warto przeczytać np. artykuł z "Rzeczpospolitej" - uwzględniający ważne aspekty prawne tego tematu.
Temat badań zanieczyszczeń gruntów i wody gruntowej aktualny praktycznie wszędzie - i dla każdego rodzaju budownictwa. Warto pamiętać, że dotyczy także budownictwa jednorodzinnego.
Sprawy mogą czasem wyglądać w sposób oczywisty, jak przedstawione w zakładce. Ale zanieczyszczenia gruntu nie zawsze muszą powodować zmiany w jego zapachu czy w kolorze - stąd ocena makroskopowa zawsze musi być poparta analityką chemiczną.
Warto o tym wszystkim pamiętać. We własnym dobrze pojętym interesie.
I najlepiej - jeszcze przed zakupem działki.
W ogólnym założeniu badania geosozologiczne (geośrodowiskowe) zaczynają się od analizy, jaka mogła być wcześniejsza geochemiczna historia danego terenu oraz jego otoczenia. Pozwala to określić kierunek prowadzonego rozpoznania, .
Gdy określony jest już cel i kierunek badań - następuje sprecyzowanie zakresu analiz, ustalenie lokalizacji punktów badawczych (tak aby były to punkty reprezentatywne), oraz określenie z jakich horyzontów głębokościowych i dla jakich konkretnych analiz będą pobierane próbki gruntów i wody.
Po analizie celu i zakresu badań następuje etap kolejny - realizacja terenowa. Koncentrujemy się na dokładnym i sprawnym pobraniu próbek gruntów / wód gruntowych a następnie oraz właściwej ekspedycji dalszych badań i testów laboratoryjnych.
Próbki gruntu pobiera się bezpośrednio z odkrywek lub z otworów wiertniczych.
Próbki wody - pobiera się próbnikami lub pompkami; w przypadku badań wody na agresywność - także specjalnie skonstruowanymi narzędziami wiertniczymi.
Na zdjęciu obok - próbki wody gruntowej umieszczone w specjalnym kontenerze, przygotowane do transportu do laboratorium. Ważne jest aby zapewnić szybki czas dostawy do laboratorium oraz właściwą temperaturę na etapie transportu.
Po etapie prac terenowych następuje etap badań laboratoryjnych, których profil jest dostosowany do wcześniejszej historii terenu oraz jego stanu obecnego.
Gdy nie jest możliwe określenie, co konkretnie mogło się dziać w przeszłości - staramy się przekrojowo określić, czy na badanym terenie nie występują związki i pierwiastki z grup najbardziej szkodliwych.
Najczęściej określa się przede wszystkim obecność metali ciężkich z grupy wysokiego stopnia ryzyka (jest ich 12), związki organiczne mono- i poliaromatyczne (BTEX, WWA), substancje ropopochodne w rozbiciu na frakcje benzyn i oleju , a także substancje chemiczne, które mogły wchodzić w skład np. środków ochrony roślin lub być używane w cyklu produkcyjnym.
Po zakończeniu badań - znany jest chemizm pobranych próbek gruntów i wody gruntowej. Wyniki badań trzeba udokumentować w odpowiednim opracowaniu i odnieść do wymagań stawianych poszczególnym obszarom inwestycyjnym.
Warto też nawiązać do geologii ternu badań, bowiem tło geochemiczne często potrafi być zróżnicowane.
Uzyskana suma wiedzy pozwala nie tylko odpowiedzieć na pytanie - jaki jest stan geo-środowiskowy badanego obszaru, ale również w jakim kierunku poprowadzić ewentualne działania naprawcze - o ile oczywiście będą konieczne.
Pytania "co dalej" nie ma, jeśli wszystko jest OK. Jeśli nie jest dobrze - to ten problem można rozwiązać. Technologie i doświadczenie w likwidacji zanieczyszczeń dają wiele możliwości - od wymiany gruntu po neutralizację w warunkach in situ.
Ale to już stanowi etap dalszy, który oby jak najmniej był potrzebny.
Rok 2014 - historia w trzech odsłonach.
Naczepa była parkowana na pustej działce, potem - zniknęła. Działka została wystawiona na sprzedaż.
Beczki - kiedyś zapomniane, ale jak widać, to co w nich było - zdążyło się wylać do gruntu, a w części - "przydać" innym.
Ślady w postaci podwyższonych stężeń związków ropopochodnych i związków WWA pozostały w gruncie, rozprzestrzeniając się w podłożu.
Warto to sprawdzić. I to zanim kupi się działkę - koszt rekultywacji często sięga kilkuset tysięcy złotych, a czasami - więcej.
Rok 2016, Warszawa: działka przeznaczona do budowy domu jednorodzinnego.
W trawie, pomiędzy liśćmi zaleźliśmy coś takiego, całkiem współczesnego.
Komuś nie chciało się zawracać głowy utylizacją - znacznie łatwiej było zakopać, przysypać trochę glebą - może nikt się nie zorientuje.
A jak się zorientuje nowy właściciel - to juz jego śmieci i jego problem środowiskowy.
Warto przed takimi niespodziankami zabezpieczyć się i wykonać odpowiednie badania geochemiczne gleby oraz gruntów podłoża.
I warto o tym pamiętać kupując działkę - jeszcze przed jej zakupem.
Można wiele zaoszczędzić - i dużo zyskać.
Również w przypadku planowania budowy przydomowej oczyszczalni ścieków (PO) wskazane jest wykonanie stosownych badań gruntów oraz zebranie informacji na temat głębokości występowania zwierciadła wód gruntowych. Są to badania o innym charakterze niż typowe badania środowiskowe, bardziej zbliżone do badań geotechnicznych.
W badaniach geologicznych wykonywanych dla potrzeb projektowania POŚ rozpoznaje się przede wszystkim występowanie gruntów wodoprzepuszczalnych oraz określa poziom wód gruntowych (aby oczyszczalni nie posadawiać tuż nad lustrem wody gruntowej, lub w gruntach, które zmieniając się np. na głębokości 2 m, przestaną przepuszczać wodę).